6 grudnia - kilka pstryków po powrocie do Ao Nang








Podjęliśmy też wyzwanie poddania się rybnemu masażowi stóp - JEJKUUUU jak to łaskocze - jak dla mnie - raz w życiu - i starczy.



Ludzie na ulicy





jedzie restauracja




2 komentarze :

  1. Brytusia8 lutego 2014 14:36

    Aż się chce zapytać... a gdzie fotelik dla dziecka???? :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. marinik10 lutego 2014 07:58

    Brytusia, o foteliku można zapommniec. Nie złapałem obiektywem widoku 3-4-latków siedzących okrakiem przed rodzicem na skuterku, albo czteroosobowej rodziny na takim samym skuterku

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta ( Atom )