21 listopada 2013 - start

Z Łodzi w kierunku Warszawy ruszamy ok. godz.15tej. Na lotnisko wiezie nas znajomy.
Sama podróż do Bangkoku bez zawirowań. Z Abu Dhabi wylatujemy z 50-minutowym opóźnieniem, ze względu na tropikalną burzę jaka jest widoczna jeszcze przed lądowaniem. Bardzo malowniczy widok, ale niestety nie został uwieczniony fotografią, gdyż nasza czwórka zajmowała cztery miejsca pośrodku samolotu.
Samolot nadrabia opóźnienie i lądujemy w Bangkoku o 18.05 czasu miejscowego. Już na lotnisku wymieniamy trochę waluty, żeby miec na opłacenie taxi, hotelu i na pierwsze wydatki kolejnego dnia. Hotel pobiera opłatę z góry plus kaucja (1 000 THB/pokój), zatem lądując wieczorem trzeba walutę wymienic juz na lotnisku, gdyż kantory w centrum są już zamknięte.
Na poziomie "zero" lotniska przydzielono nas to taxi - stawka - 600 THB.
Trasę pokonujemy w czasie TRZY I POL GODZINY - tak tak !!! Po drodze słychac jakieś glosy nadające z ustawionych głośników, widac trochę umundurowanych, widac jakieś zasieki z drutu kolczastego - mocno średni nastrój.
To demonstracje antyrządowe, które później nam nieco pokrzyżują plany.
Na szczęście w samym hotelu i jego okolicy jest już spokojnie.
Lądujemy w Rambuttri Village Inn And Plaza.






Brak komentarzy :

Prześlij komentarz